Fot. Yantian International Container Terminal

Chiński Nowy Rok i zimowe igrzyska zmorą logistyków. Globalni operatorzy zapowiadają ciężki luty

Tradycyjnie okres Chińskiego Nowego Roku to gorący okres w globalnej logistyce. W tym roku zatory i opóźnienia mogą potrwać dłużej przez Igrzyska Olimpijskie w Pekinie i restrykcyjną politykę covidową.

Ten artykuł przeczytasz w 6 minut

Indeks stawek kontenerowych WCI firmy analitycznej Drewry wyniósł w ubiegłym tygodniu 9 698 dolarów, co oznaczało wzrost o 1,6 proc. w stosunku do poprzedniego tygodnia. Na trasach do Europy, zarówno do Rotterdamu jak i do Genui, indeks stawek nie zmienił się i był odpowiednio na poziomie 14 053 dolarów i 12 794 dolarów. Dynamiczny wzrost za to widoczny jest na kierunku północnoamerykańskim – indeks wzrósł aż o 5 proc. na trasie z Chin do zakorkowanego portu Los Angeles i 2 proc. do Nowego Jorku.

Ostatnie zwyżki indeksu to trend trwający od połowy grudnia. Wskaźniki Drewry osiągnęły szczytowe poziomy we wrześniu 2021 r., po tym gdy w lecie nawrót pandemii COVID-19 w południowych Chinach, a także huragany, ograniczyły działanie fabryk i portów w tej części kraju.

Jednak od września do listopada widoczny był stopniowy, delikatny spadek cen we frachcie morskim. Następnie do połowy grudnia indeksy były stabilne.

Od połowy grudnia widoczna jest jednak delikatna tendencja wzrostowa. Choć indeks nie wrócił do poziomów z okresu sierpień-październik 2021 r., to jednak ostatnie wzrosty w dużej mierze zniwelowały jesienne spadki cen.

Trwający od połowy grudnia wzrost wynika z gromadzenia przez importerów zapasów przed Chińskim Nowym Rokiem, który wypada w tym roku 1 lutego. Obchody potrwają od poniedziałku 31 stycznia do niedzieli 6 lutego.

W trakcie obchodów Państwo Środka zamiera. Oznacza to drastycznie zmniejszenie aktywności chińskich fabryk, a także portów w tym kraju. Z tego powodu tradycyjnie stawki kontenerowe dynamicznie rosły w tygodniach poprzedzających obchody chińskiego święta, jako że importerzy z całego świata gromadzą wcześniej zapasy produktów. Ten zwiększony popyt na towary i miejsca kontenerowe naturalnie prowadzi do wzrostu cen we frachcie morskim i opóźnień w dostawach.

W tym roku do tradycyjnego przedświątecznego wzrostu stawek i wzmożonego popytu doszły dodatkowe czynniki, które mogą uderzyć w powoli odbudowujące się łańcuchy dostaw.

Nawrót pandemii

Południowe Chiny znowu borykają się z nawrotem pandemii COVID-19. W reakcji na to władze wprowadziły daleko idące obostrzenia, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa przed obchodami Chińskiego Nowego Roku a także przed zbliżającymi się zimowymi igrzyskami olimpijskimi w Pekinie (4-20 lutego). Te dwa czynniki powodują, iż restrykcje są dodatkowo wzmożone.

Dotknięte ograniczeniami są m.in. ważne porty w Shenzhen, Niangbo i Tianjinie. Międzynarodowy terminal kontenerowy Yantian (YICT) w porcie w Shezhen już jest prawie przepełniony. W ostatnich tygodniach przed obchodami Nowego Roku eksporterzy na gwałt starają się wysłać swoje kontenery, przez co place terminala są prawie całkowicie zapełnione.

Dodatkowo, usługi feederowe (przewóz ładunków małymi kontenerowcami z/do lokalnych portów do głównych portów eksportowych) z południowych Chin (m.in. z terminala Yantian) do i z delty Rzeki Perłowej zostały zawieszone od grudnia do początku Chińskiego Nowego Roku. To zaś mocno ogranicza przepływ towarów i dodatkowo wpływa na opóźnienia ich wysyłki.

Jeśli zaś chodzi o port Ningbo to restrykcje pandemiczne sprawiły, iż np. Hapag Lloyd zdecydował się omijać tę przystań i przerzucić część kontenerowców do portu w Szanghaju. To jednak powoduje dodatkowe opóźnienia w tym porcie i tak już mocno przeciążonym. Portal Loadstar podaje, że większość statków w porcie opóźniona jest o tydzień.

Stawki za transport morski to jedno, ale tradycyjnie przed samymi obchodami nowego roku w Państwie Środka dynamicznie rosną też stawki za transport lotniczy. O ile w ostatnim tygodniu grudnia 2021 r. indeks stawek lotniczych Freightos Air Index dla trasy z Chin do Europy Północnej wynosił 5,68 dolarów za kg cargo, tak w ostatnich dwóch tygodniach oscylował pomiędzy 8,50-11 dolarów.

Igrzyska kładą się cieniem na łańcuchach dostaw

W związku z Igrzyskami Olimpijskimi ostre pandemiczne restrykcje będą obowiązywać w Chinach prawdopodobnie do ostatniego tygodnia lutego. Wpłynie to zapewne także chińskie porty. W związku z tym eksperci obawiają się, że łańcuchy dostaw przestaną być zakłócane później niż zwykle po zakończeniu noworocznych obchodów.

Cytowany przez portal Loadstar operator logistyczny CH Robinson, twierdzi, iż z powodu obchodów Nowego Roku oraz igrzysk olimpijskich i związanego z tym surowego podejścia do restrykcji pandemicznych, luty będzie gorszym niż zwykle miesiącem dla logistyki.

„Oczekujemy, iż te opóźnienia potrwają do ostatniego tygodnia miesiąca, kiedy to operacje powinny wrócić do normy” – twierdzi amerykańska firma.

Podobnie uważa europejski gigant logistyczny DSV.

„Spodziewamy się, że pewne czynniki będą miały istotny wpływ na sytuację w kolejnych miesiącach. Będą to restrykcje związane z pandemią COVID-19, zatory w łańcuchach dostaw, ograniczenia w dostawach prądu a także Igrzyska Olimpijskie w Pekinie” – głosi komunikat DSV.

Zapasy ratują Polskę?

Warto jednak zwrócić uwagę, iż stawki kontenerowe do Europy nie rosły w ostatnich tygodniach tak dramatycznie jak w te do Ameryki Północnej. Wskazywać to może na fakt, iż europejski popyt na towary z Chin nie jest w tym roku aż tak duży jak zwykle. Wynikać to może z faktu, iż europejscy importerzy od dłuższego czasu gromadzą zapasy zarówno towarów jak i środków produkcji.

Indeks PMI zarówno dla Polski jak i strefy euro od wielu miesięcy wskazuje na wyraźną akumulację półproduktów. Wynika to z wydłużonych czasów dostaw towarów, przed którym importerzy bronią się gromadząc te towary na zapas. Wszystkie wskaźniki w ramach indeksu PMI pokazują, iż poziom zapasów w polskim przemyśle i w strefie euro znajduje się na rekordowym poziomie. To zaś może ograniczać bieżący popyt na produkty z Państwa Środka.

Tagi