Największy wzrost odnotowano na trasach z Chin do portów wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Koszt przewozu kontenera 40-stopowego wzrósł tam ponad 1,5-krotnie i zbliża się do poziomu 6 tys. dolarów. Choć to nadal o połowę mniej niż rekordy z czasów pandemii w 2021 roku, stawki te są trzykrotnie wyższe od normalnego poziomu sprzed kryzysu.
Na trasach do portów zachodniego wybrzeża USA stawki wzrosły w ciągu tygodnia o 38 proc., osiągając około 7,2 tys. dolarów za kontener FEU.
Ceny wzrosły również na trasach do Europy
Również trasy z Azji do Europy notują gwałtowne wzrosty, przekraczające 30 proc. Największą dynamikę wykazują połączenia do portów Morza Śródziemnego, gdzie stawki wzrosły o 38 proc. Wolniejszy, choć nadal znaczący wzrost – 32 proc. – dotyczy kierunku do północnoeuropejskich hubów, co tłumaczone jest zatorami i opóźnieniami w największych portach regionu.

Fot. WCI
Zatory w europejskich portach pogłębiają kryzys
Zatory w portach europejskich utrzymują się, zmuszając operatorów do odwoływania zawinięć i przekierowywania jednostek do alternatywnych portów. Jak informuje Lloyd’s List, we wtorek co najmniej 11 kontenerowców oczekiwało na redzie w pobliżu Rotterdamu. W Antwerpii kolejka liczyła cztery statki, a w Hamburgu – sześć. Do zakłóceń przyczyniły się zmiany w rozkładach rejsów wynikające z restrukturyzacji systemów sojuszy, problemy z transportem barkowym z powodu niskiego poziomu wód śródlądowych oraz fala strajków.
Pomimo aktualnego wzrostu, Drewry prognozuje spadek popytu i gwałtowne obniżki stawek w drugiej połowie roku. Na przyszłą dynamikę rynku mogą jednak wpłynąć decyzje amerykańskich sądów w sprawie nowych ceł na import oraz opłat portowych dla chińskich statków.