TransInfo

Historia transportu odc. 123. Jak tworzył się wspólny rynek bez granic. Nie obyło się bez sądu

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Traktaty Rzymskie przewidywały swobodę przepływu towarów, co trudno było urzeczywistnić bez wprowadzenia ułatwień w drogowych przewozach międzynarodowych. Chodziło przede wszystkim o ujednolicenie regulacji na poziomie europejskim. A to nie było takie proste.

Stan regulacji i zablokowania rynku odpowiadał wielu politykom, którzy spoczęli na laurach po stworzeniu systemu przydziału zezwoleń EKMT, obejmujących niecałe 10 proc. europejskich przewozów. Europarlamentarzyści z poparciem Komisji Europejskiej oskarżyli więc w 1982 roku Radę Europy o brak działania. Sprawa trafiła do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS), który wyrokiem z 22 maja 1985 roku zmusił Radę do zapewnienia wolności w transporcie drogowym zagwarantowanej przez Traktaty Rzymskie.

Już 14 listopada 1985 roku Europejska Konferencja Ministrów Transportu przygotowała plan deregulacji przewozów drogowych. Wyrok ETS z 1985 roku przyspieszył także prace nad Aktem o jednolitym rynku, który ostatecznie wszedł w życie 1 lipca 1987 roku. Była to pierwsza poważna modyfikacja Traktatów Rzymskich. W jej efekcie władze zniosły w 1990 roku kontrole na granicach krajów członkowskich Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej.

Od 1987 do 1992 roku liczba zezwoleń EKMT rosła sukcesywnie. W 1991 roku w krajach Wspólnoty Europejskiej funkcjonowały 48 034 zezwolenia, w kolejnym roku – już 67 252. Najwięcej miały Niemcy (9181), następnie Włochy (7860), Francja (7848), Holandia (7186) i Hiszpania (6001).

Zobacz wideo dotyczące wspomnianych Traktatów Rzymskich:

Zobacz najciekawsze odcinki „Historii transportu”:

 

Fot.Screen z YouTube

Tagi