Odsłuchaj ten artykuł
Fot. AdobeStock/APchanel
Opóźnienia w transporcie morskim najgorsze od pandemii. Zobacz, który armator jest najbardziej punktualny
W czerwcu br. współczynnik punktualności kontenerowców był o blisko 10 pkt. proc. niższy, niż rok wcześniej. Tylko w trakcie pandemii opóźnienia były większe.
W czerwcu 54,4 proc. statków dobijało do portów na czas – wynika z najnowszego raportu firmy analitycznej Sea Intelligence. To lekki spadek z 55,6 proc. w maju. Ale już rok do roku byliśmy świadkami mocnego tąpnięcia. Jeszcze w połowie 2023 r. na czas docierało ponad 64 proc. kontenerowców.
Patrząc na ostatnie pięć lat, tylko w trakcie szczytu pandemicznego było gorzej z docieraniem na czas. Dla porównania, przed pandemią w 2019 r. o tej porze roku współczynnik punktualności wynosił około 85 proc. Z kolei w trakcie pandemicznego boomu w latach 2021-22 było to ledwie około 40 proc.
Wydłużyło się także średnie opóźnienie w transporcie morskim. W czerwcu br. wyniosło ono średnio 5,19 dnia, w porównaniu do majowych 5,15 dnia. Dla porównania, w połowie 2023 r. statki przypływały średnio ok. 4,37 dni po terminie.
Także w przypadku opóźnień bieżący wynik jest dużo gorszy, niż przed pandemią, i lepszy niż w trakcie największego boomu na usługi transportu morskiego w latach 2021-2022. W 2019 r. średnie opóźnienie statku wynosiło ok. 4 dni. W czerwcu 2021 r. i 2022 r. było to już ponad 6 dni. Chociaż w szczytowym miesiącach tamtych lat statki potrafiły przypływać do portów nawet średnio 9 dni po terminie.
Owe opóźnienia rok do roku to niewątpliwie efekt kryzysu na Morzu Czerwonym. Od wybuchu konfliktu w Strefie Gazy w październiku ub.r. sprzyjający Palestyńczykom bojownicy Huti z Jemenu ostrzeliwują statki płynące do Izraela lub należące do izraelskich podmiotów.
W efekcie większość armatorów globalnych zrezygnowała z pływania obok Jemenu. Z racji tego, że przy tym kraju znajduje się bezpośrednia droga na Morze Czerwone i dalej do Kanału Sueskiego, sprawiło to, iż gros idącego przez Suez transportu pływa obecnie wokół Afryki wydłużając trasę o ok.10 dni.
Sea Intelligence przeprowadziło również badanie najbardziej punktualnych armatorów. Prym wiedzie niemiecki Hapag Lloyd ze współczynnikiem 55,4 proc. Minimalnie za nim są CMA CGM, Maersk i Evergreen.
Co ciekawe, o ile CMA CGM i Maersk zanotowały spore spadki punktualności, bo jeszcze rok wcześniej oba odnotowały wyniki ok. odpowiednio 65 i 69 proc., tak Hapag Lloyd miał rok temu ok. 58 proc. Ale mniej więcej utrzymał ten poziom.
Z 13 badanych armatorów 9 ma współczynnik punktualności ponad 50 proc.
Badanie Sea Intelligence obejmuje ponad 60 armatorów oraz 34 trasy morskie.