Już blisko pół roku jemeńscy bojownicy Huti dają się we znaki globalnym łańcuchom dostaw. Przypomnijmy, w grudniu 2023 roku, w geście solidarności z ludnością palestyńską w Strefie Gazy, jemeńscy bojownicy zaczęli ostrzeliwywać statki zmierzające do Izraela lub należące do podmiotów z tego państwa. Na wodach Jemenu znajduje się cieśnina Bab al-Mandab, będąca wrotami na Morze Czerwone. Morze to z kolei prowadzi do Kanału Sueskiego.
Przez Kanał Sueski przepływa ok. 12 proc. globalnej wymiany towarowej oraz 20 proc. ruchu kontenerowego na świecie.
W efekcie działalności jemeńskich bojowników większość największych armatorów morskich wstrzymała rejsy przez Kanał Sueski i przekierowała statki płynące z Azji do Europy na szlak dookoła Przylądka Dobrej Nadziei. To jednak wydłuża czas rejsu z portów azjatyckich do europejskich o około 10 dni.
W dalszej części artykułu przeczytasz:
- jak dłuższa trasa z Azji wpływa na koszty armatorów
- skąd bierze się niedobór kontenerów
- jakie dopłaty wprowadzą armatorzy