TransInfo

TMS – czyli transportowa (r)ewolucja w centrum logistycznym

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Mało kto już pamięta, że zastosowania rozwiązań TMS w konfiguracji dość podobnej do tych, jakie wdrażane są obecnie miały miejsce w Polsce już ponad dekadę temu. Tak było np. w Centrum Logistycznym M-Logistic w Tychach. W magazynie wysokiego składowania, obsługującym zarówno rynek krajowy jak zagraniczny zautomatyzowano wiele procesów, stworzono możliwość indywidualnego przygotowywania dostaw.

Centrum Logistyczne to 30 tys. m.kw. powierzchni użytkowej z 55 tys. miejsc paletowych. Posiada 27 ramp, w tym 5 ramp załadunkowych, a dziennie odbiera się prawie 6 tys. palet na dobę (4 tys. z zakładu produkcyjnego i 2 tys. z zewnątrz). Istniała możliwość załadunku i rozładunku 240 samochodów na dobę. Palety z produktami transportowane były za pomocą ramp na miejsce składowania z prędkością ruchu poziomego: 3m/s, zaś w ruchu pionowym: 0,6m/s.

Jednym z rozwiązań, z których korzysta Centrum Dystrybucyjne M-Logistic jest Transportation Management System (TMS) (ponadto Warehouse Management System – WMS, oraz Yard Management System -YMS). Całość zarządzana jest przez Enterprise Resources Planning (ERP).

Lokalizacja M-Logistic w Tychach nie jest przypadkowa, bowiem znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie zakładu produkcyjnego, w którym wytwarzane są m.in. napoje i soki. Produkty wprost z linii produkcyjnej po zapakowaniu na palety transportowane są kilkudziesięcioma komputerowo sterowanymi wózkami do Centrum Logistycznego.

Po przebyciu ponad 100-metrowego rękawa transportowego każda paleta z produktami przechodzi bardzo szczegółowe testy (m.in. waga, stopień odchylenia). Palety, które nie przeszły pozytywnie testu, kierowane są automatycznie do windy, którą zjeżdżają na dolną kondygnację, do działu kontroli. Pozostałe palety przemieszczają się do punktu, z którego automatycznie trafią na właściwe miejsce składowania.

Dzięki M-Logistic zapewniamy efektywną obsługę naszych klientów. Główne korzyści dla partnerów handlowych – to możliwość indywidualnego przygotowywania dostaw, przyspieszenie obsługi oraz poprawa serwisu, poprzez bardzo dobrą lokalizację i skrócenie czasu oczekiwania na załadunek – podkreślał Krzysztof Pawiński, prezes firmy Maspex Wadowice.

Kluczowym z zastosowanych rozwiązań jest TMS, wspomagający planowanie, monitoring i rozliczanie, a będący narzędziem dedykowanym zarówno firmom czysto spedycyjnym, świadczącym tylko usługi transportowe, jak i wykonującym kompleksowe usługi logistyczne, dystrybucyjno-handlowym, ale również innych przedsiębiorstw posiadających tabor (własny lub wynajmowany).

System jest skalowalny, stanowi użyteczne narzędzie dla firm bez względu na liczebność floty i rozmiar działalności. Umożliwia śledzenie partii towarów w łańcuchu dystrybucyjnym oraz ma rozbudowane możliwości rozliczania transportu. Pozwala na zawiadywanie towarami niebezpiecznymi (m.in. kontrola uprawnień kierowcy, towary wykluczające wspólny transport). Pomaga optymalizować planowanie tras, łączyć przewozy, przeładunki. W konsekwencji, pozwala synchronizować transport pomiędzy hubami i zarządzać nimi, rejestrować dostawy, rozładunki, wysyłki, kontrolować stany, wspomagać inwentaryzację hubów.

Ważna jest możliwość integracji z mapami zewnętrznymi i współpraca z urządzeniami mobilnymi typu tablet czy smartfon

TMS umożliwia eksport dowolnego zakresu danych do pliku Excel, a przy wykorzystaniu platformy I-Net Crystal Clear, można tworzyć konfigurowalne zestawienia i raporty dotyczące np. czasu pracy kierowców, opóźnień na trasach, stopnia wypełnienia środków transportu, rentowności zleceń. Siłą systemu jest ścisłe powiązanie z pozostałymi systemami Qguar, a zwłaszcza z WMS. Qguar TMS, poza Maspeksem wdrożono np. w firmach: Lubella, Vincanton Trans czy ThyssenKrupp Energostal.

Fot. Cushman & Wakefield

Tagi