China State Railway Group, państwowe przedsiębiorstwo odpowiedzialne za zarządzanie, eksploatację i rozwój chińskiego systemu kolejowego poinformowało, że liczba pociągów towarowych, które wyjechały w tym roku na trasy łączące Chiny z Europą, przekroczyła 10 tys. Zestawy przewiozły 1,08 miliona TEU, co oznacza wzrost o 11 proc. rok do roku.
Warto zaznaczyć, że dane dotyczą wszystkich przejazdów z Azji do Europy, a zatem także tych zorganizowanych do Rosji. Przewozy kolejowe z Chin odbywają się trzema głównymi korytarzami – zachodnim przez Khorgos, środkowym przez Erenhot i wschodnim przez Manzhouli. Liczba połączeń kolejowych w I poł. roku wzrosła odpowiednio o 13 proc., 20 proc. i 5 proc. rok do roku.
10-tysięczny pociąg wyruszył 10 lipca z Wuhan, stolicy Hubei. To jeden z największych ośrodków gospodarczych Chin. Od 2012 roku miasto rozwinęło trasy obejmujące kilkadziesiąt miast w ponad 30 krajach na kontynencie euroazjatyckim.
Ogłoszenie chińskiej spółki kolejowej zbiegło się w czasie z uruchomieniem pierwszego regularnego połączenia kolejowego między Polską a Chinami. Portal euronews.com podaje, że nowa relacja “wzmocni handel między tymi krajami oraz z całą Unią Europejską”, ponieważ towary, które trafią z Chin do Warszawy, “będą rozprowadzane do innych krajów Wspólnoty”.
W tej chwili przewożony jest głównie sprzęt AGD, klimatyzatory i wszelkiego rodzaju drobny sprzęt AGD, ale w przyszłości do Chin trafią także polskie produkty – powiedziała Magdalena Rybicka, dyrektor Instytutu Studiów Azjatyckich Akademii Finansów i Ekonomii Vistula, cytowana przez portal euronews.com.
Jej zdaniem, Polska dla Chin jest na razie krajem nieistotnym, ponieważ niewiele w tym kierunku eksportuje. Tym bardziej uruchomienie nowego połączenia jest wydarzeniem bardzo ważnym, bo oznacza to “wzmocnienie współpracy handlowej z Chińczykami i zrównoważenie bardzo niezrównoważonego wolumenu handlu pomiędzy Polską a Chinami”.
