Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Maersk
Maersk chce być neutralny klimatycznie wcześniej niż zakładano. I to o 10 lat!
Maersk skrócił termin realizacji swojego celu bycia firmą zeroemisyjną z 2050 r. na 2040 r. Właśnie zamówił cztery kontenerowce napędzane metanolem.
W ramach realizacji tego planu Maersk ustawił sobie cele pośrednie, które mają być zrealizowane do 2030 r. Wśród nich są: redukcja o połowę emisji na przetransportowany kontener oraz 70-procentowa redukcja gazów cieplarnianych z terminali w pełni kontrolowanych przez duńskiego operatora.
Spółka podkreśla, że w zależności od rozwoju frachtu morskiego, cele te doprowadzić mogą do redukcji emisji o 35-50 proc. w stosunku do poziomu z 2020 r.
W 2018 r. Maersk założył sobie cel, że do 2050 r. będzie neutralny klimatycznie. Dodatkowo grupa ogłosiła wtedy, iż w 2030 r. zamierza zredukować poziom emisji o 60 proc. w stosunku do 2008 r.
W listopadzie ubiegłego roku Soeren Skou, prezes Maerska nie wykluczył, iż grupa przyspieszy termin osiągnięcia neutralności klimatycznej.
W ramach realizacji swojego celu Maersk zamawia nowe kontenerowce napędzane metanolem. W tym tygodniu Duńczycy ogłosili, iż zakupią cztery statki o ładowności 16 tys. TEU każdy. Statki te wyposażone będą w silniki dwupaliwowe – będą napędzane zarówno zielonym metanolem jak i konwencjonalnym paliwem.
Dodatkowo, w ubiegłym roku Maersk zamówił mniejszy statek (o pojemności 2,1 tys. TEU), który ma być pierwszym neutralnym klimatycznie kontenerowcem we flocie duńskiego operatora. Statek ma zostać dostarczony w 2023 r.