Mający w 1953 roku 22 mln dolarów przychodu Pacific Intermountain Express kupił tabor wart 4 mln dolarów. Przewoźnicy byli przekonani o konieczności ekspansji wskazując, że populacja Stanów Zjednoczonych powiększa się każdego dnia o 7 tys. osób i ktoś musi dowieźć zaopatrzenie. Cała branża rozwijała się w szalonym tempie a wizjonerzy, tacy jak Malcolm McLean otwierali przed nią nowe możliwości.
Potoki towarowe rosły tak szybko, że nie radzili sobie z nim przewoźnicy samochodowi. Wąskie drogi i limity stanowe utrudniały efektywny transport. Stąd Riss jako jedna z pierwszych w USA firm zaczął wykorzystywać koleje do przewozu naczep. Taki system nazwano piggyback i pod koniec dekady Riss tygodniowo wysyłał w ten sposób 600 naczep.
W 1955 roku po raz pierwszy w amerykańskich statystykach pojawiły się przewozy intermodalne. Ich początek przypada na 1936 rok, gdy Chicago Great Western Railroad przewiozła kilkaset naczep na przystosowanych do tego celu platformach. W 1955 roku takich ładunków było 168 tys.
W kolejnym roku przewoźnik samochodowy Malcolm McLean wysłał w pierwszy rejs z Newark (New Jersey) do Houston (Teksas) kontenerowiec Ideal X z 58 zamkniętymi, zdejmowanymi nadwoziami ciężarówek (długości 35 stóp), które nazwał kontenerami. Jednostka była przerobionym tankowcem z demobilu. Dopiero w 1961 roku Międzynarodowa Organizacja Normalizacji ISO przyjęła standardowe wymiary kontenerów.
Fot. Wikimedia/Maersk Line CC SA 2.0
W kolejnym odcinku Historii transportu w Trans.INFO:
O tym, jak amerykańscy związkowcy praktycznie zawładnęli branżą transportową