Historia transportu – odc. 101. O tym, jak Francuzi poluzowali gorset przepisów krępujących przewoźników

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

We Francji stawki przewozowe wyznaczało państwo na podstawie przepisów TRO, czyli Transport Routier de Merchandises. W TRO państwo publikowało listę cen referencyjnych. Z czasem administracja zaczęła luzować ograniczenia nakładane na przewoźników i zwiększyła limit tonażu.

Wyliczał je CNR (Comite National Routier, czyli Krajowy Komitet Przewozów Drogowych), na czele którego stała rada złożona z 18 przedstawicieli wszystkich rodzajów transportu drogowego: od spedytorów po kierowców ciężarówek. CNR powstało w 1949 roku na żądanie administracji państwa. CNR publikował kilkanaście indeksów cenowych, w tym koszty dla typowego 40-tonowego zestawu. Tego typu pojazdy stanowiły 70 proc. parku samochodów o dmc powyżej 21 ton. 

Administracja francuska obserwując burzliwy rozwój przewozów drogowych powoli liberalizowała podejście do przewoźników samochodowych. W 1959 roku podniosła limit łącznej ładowności ciężarówek transportu dalekodystansowego ze 115 tys. ton do 140 tys. Dekretem z 15 czerwca 1963 roku zniosła autoryzację na samochody o dmc poniżej 6 ton, zaś autoryzacje dotyczyły firm, a nie indywidualnych pojazdów.

W kolejnym roku urzędnicy podnieśli limit tonażu do 225 tys. ton i stworzyli ATIE, czyli łączną autoryzację na transport lokalny i dalekodystansowy. W 1971 roku rząd wprowadził kolejne ułatwienia w przekazywaniu autoryzacji i limitach tonażu.

W kolejnym odcinku Historii transportu w Trans.INFO: 

O tym, jak się bawili amerykańscy przewoźnicy na branżowych kongresach

Zobacz najciekawsze odcinki „Historii transportu”:

Tagi