Odsłuchaj ten artykuł
Fot. AdobeStock/Petair
Są oficjalne dane! Podwyżka mautu uderzyła w stawki w całej Europie
W IV kwartale 2023 r. stawki spotowe w Europie kontynuowały spadki poniżej poziomu kontraktowych - wynika z najnowszego raportu European Road Freight Rate Development Benchmark analityków z Transport Intelligence i Upply. Indeks stawek spotowych spadł o 4,5 pkt., a wskaźnik stawek kontraktowych w tym samym czasie podniósł się o 1,7 pkt. względem III kwartału – ten drugi na fali wzrostu niemieckiego myta.
Na koniec IV kw. europejski indeks stawek spotowych wyniósł 123,8 pkt. Jego spadek przyspieszył. Jeszcze w III kw. spadek kwartał do kwartału wyniósł 1,2 pkt., w IV kwartale zaś 4,5 pkt. Stawki spotowe spadają wyraźnie od kilku kwartałów – ich poziom na koniec 2023 r. był aż o 14,8 pkt. niższy rok do roku.
Sytuacja ta wynika z niskiego popytu w Europie na usługi transportowe. Analitycy z TI wskazali, iż do niskiego poziomu konsumpcji, który ciągnął stawki w dół od końca 2022 r., w ostatnich miesiącach 2023 r. doszedł także niski poziom produkcji przemysłowej. Oba te czynniki ujemnie wpływają na popyt na transport.
Według przytoczonych przez TI danych, produkcja przemysłowa w IV kw. 2023 r. spadła w Wielkiej Brytanii (o 0,9 proc.), w Niemczech (o 1,6 proc.) oraz minimalnie we Francji (o 0,2 proc.). Tam, gdzie zanotowano wzrosty – w Polsce i Hiszpanii – były one śladowe (o 0,4 proc. i 0,7 proc.).
W dalszej części artykułu przeczytasz:
- jak kształtował się indeks stawek kontraktowych w Europie
- jak wyglądały średnie stawki na trasie między Polską a Niemcami
- jak na stawki wpłynęła podwyżka myta w Niemczech
Kontrakty w górę
Z kolei indeks stawek kontraktowych rósł już drugi kwartał z rzędu (o 1,7 pkt. kwartał do kwartału) i osiągnął 129,4 pkt. To jednak tylko 0,9 pkt. więcej rok do roku. W przypadku stawek kontraktowych wzrost determinowany jest przez wysokie koszty stałe i operacyjne przewoźników na Starym Kontynencie. Chociaż wzrost cen paliw w 2023 r. odpuścił, to jednak diesel na koniec roku kosztował średnio o 10 proc. więcej niż przed wybuchem wojny na Ukrainie.
Dodatkowo koszty stałe operatorów wzrosły przez podwyższone w grudniu 2023 r. opłaty drogowe Niemczech – o 83 procent! Pomimo iż obowiązywały one od początku grudnia, to skutecznie podbiły indeksy kontraktowe na trasach z Niemiec – o czym dalej w tekście.
W ciągu ostatnich trzech lat średnio w Europie koszty pracy w transporcie wzrosły o 28 proc., napraw i serwisu o 20 proc., opon o ponad 21 proc., części zamiennych o 13,5 proc. a ubezpieczeń o 8,7 proc. To wszystko wywiera presję na ceny kontraktowe.
Niemieckie myto lekko odczuwalne w Polsce…
Na najważniejszej z punktu widzenia polskiego transportu trasie między naszym krajem i Niemcami – prawie same spadki. Do Duisburga na kontrakcie stawka w ostatnim kwartale 2023 r. wyniosła 1 427 euro (1,32 euro/km) – o 4,4 proc. mniej kwartał do kwartału i 14,2 proc. mniej rok do roku. Na rynku spotowym do Niemiec jeżdżono średnio za 1 566 euro/km (1,45 euro/km) – o 1,4 proc. mniej niż w poprzednim kwartale i o 13,7 proc. mniej niż w IV kw. 2022 r.
Spadły także stawki spotowe na trasie powrotnej do Warszawy. Średnio na trasie z Duisburga jeżdżono za 1 265 euro (1,17 euro/km). To 5,7 proc. mniej niż w III kw. 2023 r. i o 17,8 proc. mniej rok do roku.
Widać już jednak pierwsze konsekwencje wprowadzonej w grudniu podwyżki opłat drogowych. W IV kw. 2023 r. stawka kontraktowa do Warszawy wzrosła po raz pierwszy od ponad roku. Wyniosła 1 183 euro (1,09 euro/km) – rosnąc o 2,3 proc. w porównaniu do poprzedniego kwartału. Nadal jednak jest poniżej poziomu z końca 2022 r. (o 4,3 proc.).
Czynnikiem, który na trasie między Polską i Niemcami wpływa na stawki, jest przede wszystkim trudna sytuacja gospodarcza w Niemczech. Sprzedaż detaliczna w IV kw. 2023 r. spadła rok do roku. Dodatkowo spadają produkcja przemysłowa oraz nowe zamówienia w przemyśle.
Spadki rok do roku oraz niski poziom optymizmu niemieckich przedsiębiorców i konsumentów uderza nie tylko w stawki spotowe, ale także kontraktowe. Przewoźnicy widzą bowiem, że negatywny trend jest długofalowy. Niski popyt na niemieckim kierunku niweluje nawet wzrost kosztów, spowodowany podwyżką opłat drogowych. Z kolei nieco zdrowszy poziom popytu ze strony polskiej i lepsza kondycja polskiej gospodarki sprawiły, iż wzrost owych kosztów przełożył się na stawki. Stąd wzrost kontraktowych cen na kierunku polskim.
…bardziej na trasie do Francji
Efekt wyższego niemieckiego myta widoczny był też innej istotnej trasie z Niemiec – do Francji. Na kierunku do Lille stawka kontraktowa wzrosła o 10,2 proc. kwartalnie do 756 euro (2,5 euro/km). To jednak nadal o 2,9 proc. mniej niż w IV kw. 2022 r. Stawka spotowa na tym kierunku wyniosła 719 euro (2,38 euro/km) – mniej zarówno kwartalnie (o 2,2 proc.) jak i rocznie (o 17 proc.).
Warto podkreślić, iż stawka kontraktowa do Francja była wyższa od spotowej po raz pierwszy, od kiedy prowadzone są notowania indeksu – od I kw. 2017 r.
Na kierunku powrotnym do Niemiec także odnotowano wzrost stawek kontraktowych – o 2,2 proc. kwartalnie do 497 euro (1,65 euro/km). W skali roku to o 6,4 proc. mniej. Spadki cen za przewóz na spocie wyhamowały, wynosząc już tylko 0,3 proc. kwartalnie. Stawka na poziomie 531 euro (1,76 euro/km) nadal była o 3,2 proc. niższa niż w IV kw. 2022 r.
Poza wzrostem myta w Niemczech czynnikiem, który pchał w górę stawki kontraktowe między Niemcami i Francją, była dobra kondycja przemysłu motoryzacyjnego. Podczas gdy przemysł w Niemczech i w mniejszym stopniu we Francji przeżywa kryzys, sektor automotive mógł zaliczyć 2023 r. do bardzo udanych. Zwłaszcza po zapaści lat pandemicznych. Sprzedaż samochodów francuskich w IV kw. 2023 r. wzrosła o 12 proc. rok do roku, produkcja zaś o 5,9 proc.
Także niemiecki sektor motoryzacyjny radzi sobie nienajgorzej, zwłaszcza na tle ledwie dyszącego przemysłu – produkcja wzrosła o 1,7 proc. rok do roku.
Aż 40 proc. zakładów produkcyjnych samochody w Europie znajduje się w Niemczech i Francji. Na razie dobra kondycja tego sektora podbija stawki pomiędzy dwoma największymi gospodarkami Europy.
Niemiecki rozjazd cenowy
Efekt podwyżki niemieckiego myta widoczny był także choćby na trasie z Austrią. Na kontrakcie trasa z Duisburga do Wiednia była aż o 10,6 proc. droższa kwartał do kwartału (wyniosła 1 582 euro). Stawka spotowa do Wiednia, jak również zarówno spot, jak i kontrakt do Duisburga, przyniosły zaś kwartalne spadki.
Warto dodać, że analitycy z TI przyjrzeli się także stawkom wewnętrznym w Niemczech, by zobaczyć efekt wprowadzonych we wrześniu podwyżek. Był natychmiastowy. W grudniu 2023 r. ceny kontraktowe wzrosły najmocniej od 15 miesięcy – o 8,3 pkt. miesiąc do miesiąca. Dla porównania indeks spotowy wzrósł w tym okresie ledwie o 1,9 pkt.
W oczekiwaniu na odbicie popytu
Analitycy TI prognozują, iż w 2024 r. na trasach z i do Niemiec należy się spodziewać wzrostu stawek kontraktowych, ze względu na wyższy poziom opłat drogowych w tym kraju. Na trasach eksportowych z Niemiec już widać, że stawki przewyższają te spotowe.
Na rynku spotowym przewoźników czekają ciężkie czasy. Niski popyt stawia ich bowiem pod ścianą przy rosnących (choćby ze względu na opłaty drogowe) kosztach. Doprowadzi to do dalszych spadków i tak już niskich marży. Na dłuższą metę musi to doprowadzić do wzrostu stawek bez względu na popyt – inaczej wielu przewoźników nie przetrwa.
„Będziemy widzieć wzrosty stawek, ale nie będą one zbyt wielkie, gdyż mimo wszystko popyt jest niski” – przestrzega Thomas Larrieu, CEO w Upply.
Dodaje, iż bieżący rok raczej nie przyniesie dynamicznego wzrostu popytu. Jeśli taki nastąpi to będzie to dopiero najpewniej w ostatnim kwartale roku.
Podobnie twierdzi Nathan Donaldson, analityk Transport Intelligence.
„Nie spodziewamy się dalszych znacznych spadków stawek, ale też nie oczekujemy mocnych wzrostów” -twierdzi.