Rozsądna decyzja europosłów ws. transportu, ale sojusz paryski naciska na antyrynkowe rozwiązania

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Wczoraj Komisja Transportu i Turystyki Parlamentu Europejskiego przyjęła sprawozdanie w sprawie najbardziej kontrowersyjnej części Pakietu Mobilności, określającej zasady stosowania przepisów dyrektywy o pracownikach delegowanych do pracy kierowców wykonujących międzynarodowy transport drogowy.

Sprawozdanie zostało przyjęte większością 27 głosów przy sprzeciwie 21 posłów. Dokument ten po przyjęciu tzw. 6 i 7 poprawki określa, że przepisy o delegowaniu mają być stosowane wyłącznie do przewozów kabotażowych i przewozów drogowych wykonywanych w ramach transportu kombinowanego. Pozostałe przewozy – pomiędzy różnymi państwami członkowskimi UE, przewozy pomiędzy państwem członkowskim a krajem trzecim (nie unijnym) oraz przewozy tranzytowe mają być wyłączone z delegowania.

To rozsądna decyzja, wypracowana w drodze ciężkich negocjacji przez grupę posłów, daje nam nadzieję, że nie wszystko zostało stracone i że jest szansa na utrzymanie wspólnego unijnego rynku transportu drogowego. Beneficjantami tej decyzji mogą być nie tylko przewoźnicy, ale przede wszystkim unijna gospodarka i unijny konsument.

Sojusz paryski jeszcze nie złożył broni

Czy decyzja Komisji zostanie zaakceptowana podczas posiedzenia plenarnego Parlamentu Europejskiego? Pokaże najbliższy czas. Jest na to szansa. Gorzej jednak sprawy przedstawiają się, jeśli spojrzymy na pracę nad Pakietem Mobilności w Radzie Unii Europejskiej. Niestety wszystko na to wskazuje, iż prezydencji bułgarskiej nie uda się wypracować podejścia ogólnego. Prace Rady bojkotowane są przez sojusz paryski tak, aby rozstrzygnięcie nastąpić mogło najszybciej dopiero po objęciu prezydencji przez Austrię, która prawdopodobnie proponować będzie niekorzystne dla rynku rozwiązania ograniczające dostęp do niego przewoźnikom z państw peryferyjnych Unii Europejskiej.

Dlatego też Transport i Logistyka Polska nie okazuje przedwczesnego optymizmu. Pamiętajmy bowiem, że proces legislacyjny Unii Europejskiej polega na uzgodnieniu tekstu przyjmowanego aktu prawnego przez trzy instytucje: Parlament Europejski, Radę Unii Europejskiej i Komisję Europejską. Nawet wygrana w Parlamencie nie gwarantuje sukcesu!

Walka o wspólny rynek transportowy trwa!

Niemniej przyjęcie rozsądnego kompromisu w sprawozdaniu Komisji Transportu należy uznać za bardzo duży sukces wszystkich zaangażowanych w to osób. Odbyło się to bowiem w bardzo niekorzystnej atmosferze politycznej, przy olbrzymiej presji państw sojuszu paryskiego oraz związków zawodowych na przyjęcie antyrynkowych rozwiązań.

Dlatego Transport i Logistyka Polska dziękuje wszystkim polskim i zagranicznym posłom do Parlamentu Europejskiego, którzy wypracowali to sprawozdanie. Dziękujemy także naszym polskim i zagranicznym przewoźnikom, którzy poświęcali swój czas, aby jako praktycy przedstawiać posłom w europarlamencie praktyczne aspekty transportu drogowego. Pozwoliło to nam wspólnie obalić wiele mitów na temat branży i ułatwiło naszym przedstawicielom w Parlamencie pracę. Wszystkim Wam dziękujemy! A walka o utrzymanie wspólnego rynku transportowego z korzyścią dla unijnej gospodarki i europejskiego konsumenta nadal trwa!

Fot. European Parliament

Tagi