TransInfo

Przewozy intermodalne to coraz lepszy biznes. Na polski rynek wchodzą nowi gracze

Ten artykuł przeczytasz w 8 minut

Rezultaty ważnych firm sektora transportu intermodalnego, w ostatnich miesiącach idą w górę. To kusi także nowych graczy. Jak grzybów po deszczu przybywa inwestycji, a w wielu zakątkach kraju budowa wyspecjalizowanych terminali trwa w najlepsze.

Transport intermodalny tworzy nowoczesne łańcuchy logistyczne, łączące dwa lub więcej rodzajów przewozów w jeden system. Intermodal rozwija się bardzo dynamicznie. W ostatnich latach ustanawiane są historyczne rekordy, np. koleją transportowanych jest już ok. 15 mln t ładunków intermodalnych. To prawie o jedną trzecią więcej niż jeszcze trzy lata temu. Dominują tzw. towary mieszane, stanowiąc jedną czwartą masy. Znaczące są też przewozy chemikaliów i produktów chemicznych (ponad jedna piąta ogółu), produktów spożywczych, napojów i tytoniu, wyrobów włókienniczych.

Spółki sektora intermodalnego notują rekordowe zyski, np. w 2017 r. przychody grupy PKP Cargo wyniosły ponad 4,7 mld zł (zysk netto to około 82 mln zł). Przewieziono o prawie jedną dziesiątą towarów więcej niż rok wcześniej.

– W każdym kolejnym miesiącu 2017 r. przewozy zarówno pod względem masy towarowej, jak i w ujęciu pracy przewozowej, były większe niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Sprzyjała temu m.in. dobra koniunktura w przemyśle, rozwój polskich portów morskich oraz wzrost tempa inwestycji infrastrukturalnych – to słowa Krzysztofa Mamińskiego, p.o. prezesa PKP Cargo, który za główny atut Grupy uważa właśnie transport intermodalny i przewozy zagraniczne.

Przewozy intermodalne rosną imponująco

Nic dziwnego, intermodal, w ujęciu tzw. pracy przewozowej zwiększył się rok do roku prawie o jedną trzecią, w tym poza obszarem Polski o 55 proc! To kolosalny przyrost, na który wpływ miały m.in: dynamiczny rozwój Nowego Jedwabnego Szlaku, wzrost przewozów drogą lądową z i do Chin w 2017 r. o 80 proc. (mierzony masą kontenerów), wzrost masy kontenerów przetransportowanych z i do polskich portów o 10 proc.

Jednym z priorytetowych kierunków ekspansji Grupy PKP Cargo na rynkach międzynarodowych są przewozy między Chinami i Europą przez Polskę po Nowym Jedwabnym Szlaku. Udział przewozów drogą lądową z i do Chin to już ok. 24 proc. ogółu przewozów kontenerów z i do Chin (16 proc. w 2016 r.).

Dobrymi wynikami finansowymi i przewozowymi zakończyła 2017 r. też spółka PCC Intermodal, choć jak podkreśla jej prezes, Dariusz Stefański słaba przepustowość linii kolejowych, liczne zamknięcia i objazdy utrudniają rozwój transportu intermodalnego. Nie przeszkodziło to uzyskać ponad 306 mln zł skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży, czyli o 13,5 proc. więcej niż rok wcześniej (grupa przewiozła łącznie ponad 148 tys. TEU, o 5,4 proc. więcej w porównaniu z 2016 r.). Na trzech największych kontrahentów, spółki shippingowe (MSC, Maersk i Eucon Shipping) przypadło łącznie prawie 1/3 całego transportu. Zwiększono głównie przewozy w kontenerach w relacjach międzynarodowych, gdzie stawka za przewóz jest relatywnie wysoka. W tym roku PCC zamierza rozpocząć budowę centrum konsolidacyjno- dystrybucyjnego, czyli tzw. suchego portu w Zajączkowie Tczewskim.

Polska atrakcyjna dla nowych graczy

Dobre wyniki i interesujące perspektywy to dodatkowa motywacja dla nowych graczy na rynku intermodalu.

W Polsce uruchamia właśnie swą działalność intermodalną XPO Transport Solutions Poland, należący do globalnego lidera rozwiązań transportowych i logistycznych XPO Logistics (jednego z 10 największych dostawców rozwiązań transportowych i logistycznych na świecie). Firma  świadcząca usługi m.in. dla Boeinga, Home Depot, Ikei, L’Oreal chce zwiększyć udział intermodalu, traktując to jako szansę na zwiększenie swoich udziałów w globalnym rynku.

– Transport intermodalny może być realną alternatywą dla drogowego. Chcielibyśmy przekonać naszych obecnych oraz nowych klientów do tych rozwiązań. Planujemy aktywną pracę z klientami nad przeplanowaniem strumieni transportowych tak, aby implementacja nowych rozwiązań skutkowała zwiększeniem możliwości załadunkowych nie powodując zawirowań w dostawach – mówi Aleksandra Kocemba, szefowa zespołu w XPO Transport Solutions Poland.

Decyzję o rozwoju grupy logistycznej na terenie Europy podjął też największy chiński prywatny operator logistyczny, Worldwide Logistics Group (WWL) wspólnie z gdyńską spółką ATC Cargo. Współpraca wpisuje się w zainicjowaną przez Państwo Środka politykę tzw. jednego pasa i jednej drogi – wskrzeszenia historycznego szlaku transportowego jako sieci kolejowo-drogowej łączącej dwa największe rynki świata: Chiny i Europę. Kilka tygodni temu chiński operator nabył pakiet akcji polskiej spółki (ok. 7,5 proc.).

Chińczycy zaufali Polakom

– Polska została wybrana na centrum operacyjne naszej ekspansji w Europie przede wszystkim ze względu na naszego zaufanego partnera ATC Cargo, z którym od wielu lat owocnie współpracujemy na szlaku Chiny-Polska – przekonuje Jacky Lim, prezes Grupy WWL.

Dla Chińczyków nie bez znaczenia jest także położenie geopolityczne Polski.

– Ten kraj ma potencjał, by stać się logistycznym sercem Europy, a my zamierzamy skorzystać z tych możliwości. Połączenie polskich i chińskich doświadczeń w zakresie transportu międzynarodowego to znaczący krok w realizacji idei “jednego pasa i jednej drogi” – dodał.

Nowy Jedwabny Szlak

– zwany ideą “jednego pasa i jednej drogi” – projekt infrastrukturalny zainicjowany przez Chiny, zmierzający do tworzenia wydajnych szlaków transportowych z Państwa Środka do Azji Centralnej, Europy i Azji Południowo-Wschodniej. Składa się z części morskiej oraz lądowej, przebiegającej m.in. przez Polskę.

Nowe terminale powstaną nie tylko na wybrzeżu

Intermodal bazuje na węzłach stanowiących punkty styku różnych gałęzi transportu uczestniczących w przemieszczaniu towarów bez zmiany jednostki ładunkowej. Im większa liczba tych węzłów (terminali lądowych i lądowo-morskich), tym łatwiejszy jest dostęp do sieci połączeń.

Aktywnych terminali intermodalnych w Polsce jest prawie czterdzieści (trzy czwarte obsługuje relacje kolej-droga), ale będzie o wiele więcej. W ostatnim czasie o zamierzeniach budowy nowoczesnych obiektów informują kolejni inwestorzy.

Jeśli chodzi o terminale morskie, przodujący na tym polu terminal portowy w Gdańsku zyska konkurentów. Trwa budowa terminala intermodalnego w Gdyni. Teraz coraz bardziej materializuje się rozbudowa terminala promowego w porcie w Świnoujściu, właśnie po to by móc w większym stopniu obsługiwać przewozy intermodalne. Obecnie Szczecin i Świnoujście tworzą uniwersalny kompleks portowy, w którym nieco ponad połowę wszystkich ładunków stanowi drobnica, a przeładunki kontenerów w  2017 r. zwiększyły się o 3 proc. To w nich właśnie władze portu widzą szansę na szybki rozwój. W najbliższych planach jest rozbudowa terminala do takiego poziomu, aby możliwy był przeładunek roczny na poziomie nawet 1,5 mln TEU (kontenery 20-stopowe). Ma być gotowy za trzy lata.

Drogowy terminal intermodalny budują natomiast wielkopolskie miasta i PKP. Powstanie w Koninie.

– Zależy nam na budowie łańcuchów dostaw, które będą opierały się o przyjazne środowisku formy transportu. Dlatego też podjęliśmy decyzję o zagospodarowaniu wybranych nieruchomości na potrzeby szeroko rozumianego rynku TSL. Chcemy także wspierać rozwój przewozów intermodalnych, dlatego włączamy się w projekty dotyczące budowy infrastruktury terminalowej – mówi Mirosław Antonowicz, członek zarządu PKP.

Interesy aż trzech rodzajów przewoźników (drogowych, morskich i lotniczych) połączy natomiast terminal w Goleniowie. Terminal cargo i hangary, a także niezbędna infrastruktura przeładunkowa i drogowa staną na 14-hektarowej działce. Magazyny będą dostosowane do tego, aby kompleksowo obsługiwać Pomorze Zachodnie, a także część północno-wschodnich Niemiec. Obiekt ma być wyposażony w urządzenia do prześwietlania towarów, w tym także tzw. ponadgabarytów.

Fot. Pixabay/Pexels

Tagi