TransInfo

Fot. Bartosz Wawryszuk

Pakiet Mobilności powoduje marnowanie paliwa. Trzeba zawiesić obowiązkowy powrót ciężarówek

Władze Unii Europejskiej oraz poszczególne państwa członkowskie Wspólnoty wdrażają plany oszczędzania energii. W wielu państwach ze względu na brak gazu, ropy naftowej i węgla, podczas tegorocznej zimy temperatura w obiektach publicznych i mieszkaniach nie będzie mogła przekroczyć kilkunastu stopni Celsjusza. Prawdopodobnie czekają nas także okresowe przerwy w dostawach energii. A tymczasem w transporcie drogowym wciąż marnotrawimy miliony ton oleju napędowego rocznie wyłącznie ze względu na protekcjonistyczne prawo unijne.

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Przepisy Pakietu mobilności nakładają bowiem obowiązek powrotu setek tysięcy ciągników siodłowych i samochodów ciężarowych co 8 tygodni do państwa, w którym mieści się siedziby firmy transportowej. A do niedawna – na skutek rozszerzającej wykładni prawa dokonanej przez Dyrekcję mobilności Komisji Europejskiej (DG Move) – musiały one ciągnąć dodatkowo każdą firmową przyczepę i naczepę. Nawet, gdy miały one jechać bez ładunku.

Z inicjatywy TLP i dzięki wsparciu Konfederacji Lewiatan, reprezentująca europejski biznes organizacja BusinessEurope skutecznie interweniowała w Komisji Europejskiej w sprawie rozszerzającej wykładni DG Move nakazującej powrót naczep i przyczep. W nowych wytycznych dotyczących stosowania Pakietu Mobilności Komisja Europejska wycofała się z tego rozwiązania (nowe wytyczne znajdziesz na stronie Komisji Europejskiej).

Obowiązkowy powrót ciężarówek przyczynia się do marnotrawstwa

Nie załatwia to jednak problemu marnotrawstwa paliwa. Jest to szczególnie ważne dzisiaj, gdy wojna na Ukrainie spowodowała drastyczny wzrost cen nośników energii oraz ograniczenie ich dostępności. Dlatego też Transport i Logistyka Polska zwróciła się z apelem do Fransa Timmermansa – odpowiedzialnego za Green Deal wiceszefa Komisji Europejskiej, do Adiny Vălean – komisarz transportu oraz Kadri Simsona – komisarza ds. energii. Apelujemy o niezwłoczne zawieszenie przepisów Pakietu Mobilności nakazujących powrót pojazdów co 8 tygodni oraz przepisów, które wprowadziły 4-dniową przerwę w kabotażu (cooling off period). Te ostatnie przepisy dotyczące kabotażu mają także negatywny wpływ na efektywność wykorzystania taboru, co przekłada się na wzrost liczby pustych przejazdów.

Niezależnie od wystąpienia do wiceszefa Komisji Europejskiej i do odpowiednich komisarzy, TLP zwróciło się do Andrzeja Adamczyka, ministra infrastruktury, o wsparcie działań TLP na poziomie unijnym.

W naszej ocenie polska administracja powinna zainicjować dyskusję nad niezwłocznym zawieszeniem generujących puste przejazdy przepisów Pakietu Mobilności na poziomie Rady Unii Europejskiej. TLP zaczęła także działania mające na celu zwrócenie uwagi na problem marnowania nośników energii w transporcie drogowym posłom do Parlamentu Europejskiego.

Mamy nadzieję, że tym razem protekcjonizm nie weźmie góry nad koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego mieszkańcom Unii Europejskiej.

Tagi