Historia transportu – odc. 23. O tym, jak czołgi przyczyniły się do powstania transportu ciężkiego

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Skonstruowanie pierwszych czołgów w czasie I wojny światowej sprawiło, że narodziła się zupełnie nowa kategoria – transport ciężki. Do przewozu na front pierwszych opancerzonych maszyn Francuzi używali bowiem ciężarówek.

Wojna pozycyjna okazała się bardzo krwawa. Brytyjski oficer Ernst Swinton już we wrześniu 1914 roku meldował, że w okopach dziennie ginęło tysiąc żołnierzy. Młodszy oficer przeciętnie funkcjonował trzy tygodnie w pierwszej linii zanim został zabity lub poważnie ranny.

Swinton domagał się w meldunkach do ministra wojny – Lorda Kitchenera zastosowania opancerzonych wozów bojowych. Armia zignorowała pomysł, natomiast podchwyciła go marynarka. Już pod koniec 1914 roku z inicjatywy Winstona Churchilla powstał Royal Naval Air Squadron.

Ta nieco myląca nazwa dotyczyła jednostki składającej się głównie z cywilnych techników, których zadaniem było rozwiązanie jakiegoś problemu technicznego: stworzenie małych sterowców, balonów i latawców obserwacyjnych, broni podwodnych jak bomby głębinowe itd. Eskadra przygotowywała pojazd zdolny do pokonywania okopów. Prace popierali Winston Churchill oraz Lloyd George wbrew stanowisku armii, która tego typu pomysły uważała za niemądre. Churchill przeznaczył 70 tys. funtów należących do marynarki na badania nad „lądowymi okrętami”.

Francuskie czołgi dowoził na front transport ciężki

Z trzyletnim opóźnieniem w stosunku do Brytyjczyków wystartowali konstruktorzy Renault, którzy wprowadzili poważną innowację w stosunku do brytyjskiej konstrukcji: umieścili uzbrojenie w obrotowej wieży. Czołg Renault, oznaczony FT-17, wszedł na uzbrojenie w tym samym roku i został użyty bojowo w ostatnim dniu maja 1918 roku. Mieścił dwie osoby i wyposażony był w 37-milimetrowe działko lub 8-milimetrowy karabin maszynowy.

Konstruktorzy Renault zaprojektowali nie tylko czołg, ale i samochód do jego przewożenia. Zwraca uwagę przekładnia planetarna tylnej osi.

Konstruktorzy Renault zaprojektowali nie tylko czołg, ale i samochód do jego przewożenia.

Renault FT-17 były na tyle lekkie (ważyły niecałe 7 ton), że mogły transportować je samochody ciężarowe. Już po wojnie Polska zakupiła nawet 10 ciężarowych Renault FU o ładowności 7,5 tony, które wraz z jednoosiowymi przyczepkami mogły przewozić po dwa czołgi. Narodził się nowy rodzaj transportu ciężkiego.

W kolejnym odcinku Historii transportu w Trans.INFO:

O tym, jak po I wojnie światowej rozwijały się usługi transportowe.

Zobacz poprzednie odcinki:

O tym, jak narodził się profesjonalny transport drogowy

Oblężenie twierdzy w Verdun, czyli egzamin dojrzałości wojsk samochodowych

Jak samochody odmieniły oblicze I wojny światowej

O tym, jak wojsko dopłacało do ciężarówek

O producencie, który zbudował pierwszy silnik specjalnie dla ciężarówek

Pierwsze ciężarówki psuły się wskutek… mrozu

Dlaczego transport konny przegrał z ciężarówkami

Po dwa dolary dla konia, furmana i firmy

O tym jak flota wojenna wpłynęła na rozwój samochodów

Na co najwięcej wydawali pierwsi przedsiębiorcy autobusowi?

Pierwsze silniki benzynowe były tak zawodne, że przewoźnicy musieli trzymać konie

Tagi